Jesteś w: Lalka

Motyw snu w Lalce

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Motyw snu jest bardzo znaczącym, choć nie tak oczywistym jak miłości czy pracy, motywem realistycznej powieści Lalka.

Pełni w utworze kilka ról. Po pierwsze jest ratunkiem przed rzeczywistością, z którą bohaterowie nie mogą sobie poradzić na jawie, jak to dzieje się w przypadku walczącego w powstaniu na Węgrzech Ignacego Rzeckiego:

Ogień na kominie wygasał. Dopiliśmy wódkę i położyliśmy się rzędem z pistoletami w garści. W szczelinach chaty wiatr jęczał, jakby całe Węgry płakały, a nas zmorzył sen. Śniło mi się, że jestem małym chłopcem i że jest Boże Narodzenie. Na stole płonie choinka, przybrana tak ubogo, jak my byliśmy ubodzy, a dokoła mój ojciec, ciotka, pan Raczek i pan Domański śpiewają fałszywymi głosami kolędę:
Bóg się rodzi - moc truchleje.
Obudziłem się, łkając z żalu za moim dzieciństwem.

(…)

W parę dni po śmierci Katza weszliśmy do Turcji, a przez dwa lata następne ja, już sam, tułałem się po całej Europie. Byłem we Włoszech, Francji, Niemczech, nawet w Anglii, a wszędzie nękała mnie bieda i żarła tęsknota za krajem. Nieraz zdawało mi się, że stracę rozum słuchając potoków obcej mowy i widząc nie nasze twarze, nie nasze ubiory, nie naszą ziemię. Nieraz oddałbym życie, ażeby choć spojrzeć na las sosnowy i chałupy poszyte słomą. Nieraz jak dziecko wołałem przez sen: " ja chcę do kraju!..." A gdym się obudził zalany łzami, ubierałem się i pędem biegłem na ulicę, bo mi się przywidziało, że ta ulica koniecznie musi być Starym Miastem albo Podwalem.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 



  Dowiedz się więcej