Jesteś w: Dobra pani

Nieszczęście Helki

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim

Helcia zapewne byłaby dzieckiem szczęśliwym, chociaż żyjącym ubogo, gdyby nie pobyt u Krzyckiej. Za sprawą bogatej i kapryśnej wdowy dziewczynka została zabrana ze swego domu, zmieniła otoczenie, przeniesiono ją do bogatych salonów. Kobieta traktowała dziecko, niczym zabawkę.

Co prawda, zapewniła dziewczynce dostatnie życie, wygody, ofiarowała piękne stroje, zabrała ją nawet do Włoch, ale nie otoczyła jej prawdziwą miłością, uczuciem, które jest dla dziecka szczególnie ważne. Krzycka nie oczekiwała uczuć od dziewczynki – i właśnie w tym zawiera się istota dramatu Helki, ponieważ ona bardzo pokochała swoją opiekunkę. Pokazano dziecku przepiękny świat, odmieniono je, nauczono dobrych manier i ponownie kazano powrócić do ubóstwa. „Dobra pani” postąpiła z dzieckiem, niczym z przedmiotem. Nie zastanowiła się nad sytuacją nieszczęśliwego dziecka, tym samym wykazując brak serca i zrozumienia.

W mieszkaniu Janowej Helka nie potrafiła się zadomowić, ponieważ odczuwała brak osoby, którą kochała. Prawdopodobnie wydawało jej się, że znajdzie się ponownie w willi Krzyckiej. Nie wiemy, jak potoczyły się dalsze losy Helenki. Możemy jednak domyślać się, że będzie żyła w poczuciu krzywdy, osamotnienia, zawodu.

Los Helci ma swoje odzwierciedlenie w sytuacji pieska, który stał się ofiarą kaprysu i zmiennych upodobań Krzyckiej (to podobieństwo ma znaczenie symboliczne). Miejscem podopiecznych pani Eweliny, przygarniętych w wyniku chwilowej zachcianki okazywała się garderoba. Historia Helci to opowieść smutna, budząca współczucie czytelnika.



  Dowiedz się więcej