Jesteś w: Lalka

Losy Stanisława Wokulskiego

Autor: Karolina Marlęga     Serwis chroniony prawem autorskim



Potem w wielkich konturach przyszła mu na myśl jego własna historia. Kiedy dzieckiem będąc łaknął wiedzy - oddano go do sklepu z restauracją. Kiedy zabijał się nocną pracą, będąc subiektem - wszyscy szydzili z niego, zacząwszy od kuchcików, skończywszy na upijającej się w sklepie inteligencji. Kiedy nareszcie dostał się do uniwersytetu - prześladowano go porcjami, które niedawno podawał gościom. Odetchnął dopiero na Syberii. Tam mógł pracować, tam zdobył uznanie i przyjaźń Czerskich, Czekanowskich, Dybowskich. Wrócił do kraju prawie uczonym, lecz gdy w tym kierunku szukał zajęcia, zakrzyczano go i odesłano do handlu... " To taki piękny kawałek chleba w tak ciężkich czasach.

Impas w sprawach zawodowym Wokulskiego przełamała pomoc jego przyjaciela Ignacego Rzeckiego, który załatwił młodszemu koledze pracę w sklepie Niemca Mincla na Podwalu.

Kolejnym istotnym momentem w dziejach Wokulskiego jest jego ślub z dużo starszą wdową po Minclu – Małgorzatą. Małżeństwo nie okazało się w ich przypadku sielanką. Ona była wiecznie zazdrosna o młodszego, przystojnego męża, on z kolei powoli, lecz systematycznie zamykał się w sobie.

Po tragicznej śmierci kobiety i odziedziczeniu pozostawionego przez nią majątku Minclów, bohater nie mógł sobie poradzić ze świadomością, że przylepiono mu w społeczeństwie łatkę przebiegłego lisa. W poprawie jego samopoczucia nie pomogły nawet próby powrotu do zgłębiania tajemnic nauki.

Wszystko zmieniło się, gdy Wokulski pewnego wieczoru wybrał się do teatru. Od tamtej pory jego myśli wypełniało tylko jedno pragnienie – zbliżenie się do Izabeli Łęckiej – pięknej arystokratki. To ono przeważyło nad decyzją wyjazdu na wojnę bułgarską-turecką i pomnożeniu majątku Minclów, to ono zdeterminowało go do podjęcia współpracy z Rosyjskim przedsiębiorcą Suzinem.
strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 



  Dowiedz się więcej